Ministrony sposobem na promocję w programach partnerskich

1 listopada 2010

MinistronySposobów na promowanie produktów z programów partnerskich jest wiele. Partnerzy prześcigają się w różnych formach ich polecania. Jedne są bardziej skuteczne, a drugie mniej. Należy więc wybrać te metody, które przynoszą więcej poleconych klientów. Jednym z bardzo skutecznych i chętnie wykorzystywanych sposobów przez partnerów są niewielkie strony promujące produkty z programów partnerskich, czyli ministrony.

Czym są ministrony?

Ministrony to niewielkie strony WWW, które promują produkty z programów partnerskich. Zwykle składają się z jednej strony lub dodatkowo kilku podstron. Ministrony przystosowane są do bycia samodzielną stroną internetową. Są one odrębne i zwykle nie są podczepiane pod żaden serwis – mają działać same. Są to tak jakby miniwitrynki.

Każda ministrona stworzona jest do tego, aby promować jakiś produkt z programu partnerskiego. Może to też być kilka produktów z danej dziedziny. Ważne, żeby produkty promowane na jednej podstronie były powiązane ze sobą. Nie ma sensu przykładowo polecać na jednej stronie lekarstw oraz kredytów. Te dwa produkty nie mają ze sobą nic wspólnego i ciężko byłoby stworzyć skuteczną ministroną dla obydwu jednocześnie.

Ministrona ma jeden cel: przedsprzedaż produktu. Tak, przedsprzedaż. Nie sprzedaż! Wprawdzie na ministronie nie można zakupić danego produktu. Można go tylko polecić, a zainteresowany przechodzi z linku partnerskiego do strony organizatora programu, gdzie dopiero może kupić polecane dobro. Także celem ministrony jest zainteresować odwiedzającego i przekierować go na właściwą stronę sprzedażową. W tym momencie kończy się zadanie mini strony. Jej zadanie zostało spełnione. To czy internauta zakupi produkt zależy już teraz od oferty promowanego produktu, znajdującej się na stronie organizatora programu partnerskiego. Od efektywności jego strony sprzedażowej zależy powodzenie całej operacji.

W takim razie zadanie ministrony jest proste. Albo odwiedzający zainteresuje się i przejdzie przez link partnerski – dokonamy wówczas przedsprzedaży, albo opuści ministronę. Nie ma innych wariantów.

Jak tworzyć ministrony?

Zwykle ministronę tworzy się na jednej stronie. Choć czasami można ją rozbudować o dodatkowe kilka podstron, aby uwiarygodnić polecany produkt, napisać o nim kilka zdań, być może opisać jakieś ciekawostki związane z produktem, czy branżą, z którą jest związany.

Niemniej jednak w ministronie powinno znaleźć się kilka elementów. Po pierwsze chwytliwy nagłówek. Nagłówek, który zwróci uwagę odwiedzającego. Od niego zależy pierwsze wrażenie. Ma on przyciągnąć internautę i zachęcić do przeczytania dalszej części ministrony.

Następną kwestią jest Produktpierwszy akapit (czy też czasem zdanie). Jeśli odwiedzającego zaintryguje nagłówek to przejdzie dalej. Pierwszy akapit ma za zadanie podtrzymać ciekawość, ma być interesujący, ma wzbudzić w czytającym chęć dalszego czytania. Może to być jakaś ciekawostka, która w jakiś sposób wiąże się z promowanym produktem. A może przedstawiać on jakiś problem (wzbudzać poczucie, że czytającego dotyczy ten problem), którego rozwiązaniem może być nasz polecany produkt. Wszystko zależy od inwencji twórczej w jaki sposób zainteresujemy odwiedzającego.

W dalszej części, gdy czytelnik jest już zainteresowany, możemy opisać nasz produkt, jego korzyści, zalety. Co da odwiedzającemu ten produkt. Na końcu dyskretnie polecamy nasz produkt za pomocą linku partnerskiego. Dobrą opcją jest też spróbowanie wpleść dodatkowy link partnerski wcześniej (w opisie produktu).

Istotną rzeczą jest to, żeby nie brać opisu produktu ze strony organizatora programu partnerskiego. Najlepiej żadnych części tekstu nie brać z jego strony. Powód jest prosty. Jeśli użyjemy tekstów ze strony ofertowej organizatora, to internauta wchodząc przez nasz link partnerski ujrzy znowu to samo! W takim wypadku cała ciekawość i zainteresowanie odwiedzającego spada. Znowu widzi to samo – brak profesjonalizmu. Wysil się troszkę i zrób ministronę z własnym tekstem! Na pewno przyniesie to znacznie lepsze rezultaty.

Dobrze jest też umieścić ilustracje na ministronie, aby ją wzbogacić. Jest wtedy ciekawsza i milsza dla oka. Dobrym pomysłem jest umieszczenie zdjęcia promowanego produktu, żeby czytelnik widział co mu się poleca. Oczywiście nie każdy produkt może być sfotografowany jak na przykład kredyty. Można zamieścić zdjęcia związane z promowanym produktem. W przypadku kredytów mogą to być fotografie ludzi biznesu.

Wypozycjonuj swoje ministrony!

Możesz mieć niewiarygodnie świetną ministronę, która wręcz przekierowuje każdego odwiedzającego na stronę organizatora. Jednak… najpierw musisz mieć odwiedzających! Samo wykonanie ministrony nic Ci nie da, dlatego musisz wypozycjonować swoją ministronę, aby była skuteczna.

Ministrona powinna znaleźć się najlepiej na pierwszej stronie wyników wyszukiwania, aby była skuteczna. Powinieneś oczywiście skupić się na słowach kluczowych związanych z produktem promowanym na ministronie. Jednak nie zawsze jest to łatwe, gdy dane słowo czy fraza jest bardzo popularne. Wówczas powinieneś szukać bardziej niszowych zwrotów, dłuższych, które nie są popularne, ale mogą przysporzyć Ci sporo odwiedzających.

Najlepiej jest posłużyć się przykładem. Załóżmy, że masz ministronę, w której promujesz kredyty. Jak pewnie zauważyłeś niełatwo byłoby Ci się wybić na słowo „kredyty” w wynikach wyszukiwania. Jest to wręcz prawie niemożliwe (bardzo dużo wysiłku wymagałoby wypozycjonowanie tego słowa). Można jednak poszukać dłuższych fraz, które świetnie pasowałyby do ministrony. Kilka przykładów: jak zdobyć tani kredyt, najlepszy kredyt hipoteczny, kredyt na start firmy od ręki. Te przykładowe frazy kluczowe nie są tak, popularne jak „kredyty” jednak mogą doprowadzić do Twojej ministrony internautów zainteresowanych kredytami, które Ty właśnie polecasz.

Pasywny dochód

Przekażę Ci teraz informację, która Cię ucieszy i być może zmotywuje do tworzenia ministron. Otóż raz wykonana dobra mini strona oraz wypozycjonowana na właściwe frazy może przynosić Ci stały dochód bez Twojego zaangażowania. Możesz uzyskiwać, dzięki dobrze zrobionej ministronie pasywny dochód. Jak Ci się podoba taka wizja?

Muszę Cię również jeszcze dodatkowo przestrzec. Nawet jeśli ministrona przynosi Ci dochód bez dalszego Twojego zaangażowania, to nie możesz o niej zapominać. Bywa tak, że promowane przez nią produkty są zmieniane. Wtedy również musisz zmienić nieco ministronę, aby nie było w niej przekłamań.

Może być też taka sytuacja, że polecany przez Ciebie produkt został wycofany. Co wtedy się dzieje? Masz w takim wypadku link partnerski do produktu, którego nie ma! Ministrona jest bezużyteczna i nie przynosi wówczas dochodów.

Podobnie może być, gdy organizator programu zmieni strukturę linków partnerskich bądź adresów produktów. W takim wypadku Twój link partnerski również może być „martwy”, prowadząc odwiedzającego donikąd.

Ministrony mogą być świetnym sposobem na promowanie produktów w ramach programów partnerskich. Stworzenie skutecznej ministrony oraz wypozycjonowanie jej na istotne frazy kluczowe może przynieść dochody na wiele lat. Nie należy jednak całkowicie zapominać o stworzonych ministronach i od czasu do czasu sprawdzać czy nasza ministrona działa jak należy.

Jest to tekst Pawła Landzberga, który został umieszczony na blogu ebiznesy.pl, który prowadzi razem z Pawłem Krzyworączką.

Komentarze:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

Kategorie

Archiwum

Programy partnerskie

Sieci afiliacyjne

Ciekawe strony

Blogi, które czytam